poniedziałek, 14 kwietnia 2014

1. Birthday.

Faceci też powinni mieć okres. może chociaż to usprawiedliwiałoby połowę ich zachowań.
Wchodzi do zimnego pokoju. Reszta gangu na niego czeka. Rozłożone plany na stole są poskreślane i zniszczone.
- No co znowu jest nie tak?- Louis podnosi głos.
- Cały czas zmieniają zabezpieczenia. - mówi spokojnie Styles. - Kurwa!- uderza pieśnią w stół.
- Co? - pyta cała czwórka na raz.
- Trzeba rozgryźć jaki mają schemat. Zayn ..zrób to. Mamy być krok przed nimi.
Mulat zbiera dokumenty i bierze komputer. Wszyscy mają już dość tego banku. Zawsze dopinają swego a ci ludzie byli dziwnie dobrzy. Nie mogą włamać się. Nie mogą osiągnąć celu. Harry jest wściekły i dużo rzeczy tego nie wytrzymało. Chłopaki ulotnili się zanim kogoś zabił. Siada przy stole i obraca w dłoni bronią. Strzela w ścianę. Rozchodzi się głośny huk .
- Jest wściekły.- mówi Liam do reszty.
- Jakbyśmy nie wiedzieli.
Wieczorem siadają na starych skrzynkach i całą piątką piją. Nie pada wiele słów. Siedzą, myślą. Każdy z nich ma wyjebany w kosmos dom, ale to tu zawsze siedzą w takich sytuacjach.
- A może - zaczyna Zayn. - trzeba ich sprowokować. W sensie policję. Zacząć zabawę. Podkładać bomby w szkołach i szantażować ich. Wtedy skupią się tylko na tym, a my zrobimy podkop pod bankiem.
- To nie może być aż tak trudne..- mruczy Lou.
- NO i nie będzie.
- Nie dasz rady z zabezpieczeniami?
- Będzie trudno - przyznaje.
- Dobra, pomyśle.
- Dobra, wracam.
Godzinę później każdy z nich wraca do siebie.
~*~
Demi rano wsiada do auta. Jest godzina 10 i ma 60 minut aby dojechać do pracy.
Poprawia lusterka i rusza. Jedzie spokojnie. Dobrze znaną jej ulicą. Pogłaśnia radio co pozwala jej się lepiej skupić. Nie ma korków. Nie zauważa auta i już po chwili zderza się z nim. Nie dochodzi do poważnego wypadku. Jest to otarcie.
Oba auta stają na poboczu. Demi wychodzi i zaczyna przepraszać.
- Nie powinno się jeździć gdy się tego nie umie. - mówi przejeżdżając palcami po rysach.
- Umiem jeździć. - odpowiada urażona. - Trzeba patrzeć.
- Tak, a nie wjeżdżać w innych.
- Cios poniżej pasa.
- Prawda bywa okrutna. - mówi zły.
Wywraca oczami.
- Lakierem sobie pan przemaluj i będzie lśniło jak nowe.
- Radzę zważać na słowa.
- To nie było nie miłe. Pan jest nie uprzejmy.
- To takie dziwne?
- Tak, ponieważ logicznie to nie moja wina.
- W świecie źle jest się kierować logiką - mówi już spokojniej.
- Rzeczywiście, lepiej siłą.
- Niech będzie że to chwila wspólnej nieuwagi.
- Dobra - kiwa głową. - Moja Dajana ma wbity zderzak - robi smutną minę. Naprawdę lubi swojego garbusa.
- I tak dobrze że jeszcze stoi. - powstrzymuje śmiech.
Mrozi go wzrokiem zakładając ręce na klatkę. Jej auto wcale nie jest złe. Nie psuje się.
- Jest lepsza od pańskiego Lamborghini Avendtadora. - unosi podbródek.
- Złość piękności szkodzi.
Prycha i idzie do swojego auta. Wsiada do środka i trąbi, aby zszedł jej z drogi. Ten opiera się o maskę i stuka palcami o nią. Dziewczyna powoli go wymija. Chcę jechać dalej, ale silnik zgasa.  Harry wybucha śmiechem.
Jest wściekła. Ale nie na samochód, tylko na mężczyznę.
- Trzeba się tego pozbyć.- słyszy.
- To twoja wina! - wychodzi w jego stronę. - Śmiałeś się z niej i się obraziła!
- Możesz mi więc podziękować.
- Ughhh zamknij się! - kopie w koło sportowego samochodu. A potem łapię się za piszczel. - Ała!
- Nie rób tego więcej - mówi chłodno.
- Nie odzywaj się.
- Ostrzegam - wbija jej palec w mostek.
ODsuwa się z jękiem. Facet zaczyna ją przerażać i drażnić. Dzwoni po chłopaków żeby przyjechali i zajęli się tym gratem.
- CO wy będziecie robić z moim autem? - pyta gdy już są.
- Zgwałcą.
Wznosi oczy ku niebu.
- Co za facet...
- Gdzie jechałaś?
- Do pracy.
- Gdzie?- otwiera jej drzwi do swojego auta.
- Tam - pokazuje na największy wieżowiec.
- Wsiadaj.
Dziewczyna waha się, ale wsiada.
Styles kiwa na chłopaków i rusza.
- Może się przedstawisz.
- Nie, bo cię nie znam.
- Raz, raz.
- Caroline, ale Demi.
- Demi czy kurwa Caroline?- pyta cicho.
- Nie klnij, to nie ładne. Caroline Demi. Przy czym  Demi nie jest drugim imieniem.
- Tylko dwa imiona? Słabe.
Wywraca oczami i przygląda się czerwonym paznokciom.
- Miłego dnia - mówi parkując.
- Najpierw powiedz co z moim autem.
- Miłego dnia to była aluzja żebyś już wyszła.
- Mów!
- Jestem miły więc wyjdź grzecznie.
- Ok - wpada na pomysł. Robi zdjęcie auta, a dokładnie rejestracji i wchodzi do pracy.
Styles widząc to dzwoni do Zayna by ten włamał się do telefonu dziewczyny. Natomiast Liam z Horanem mają podstawić naprawione auto pod pracę nowej znajomej.
Już po chwili zdjęcie znika z pamięci telefonu. Demi się nie orientuje, bo pracuje. Ma kolejną klientkę. Wybierają lakier i dziewczyna starannie pielęgnuje dłonie kobiety.
Kobieta płaci i opuszcza gabinet. Spędza tam całe pięć godzin i ma wolne. Pracuje w SPA. Ubiera sweter i wychodzi. Widzi swoje auto i oddycha z ulgą. Kluczyk jest w stacyjce. Od razu jedzie do domu. Ma nadzieję, że więcej go nie spotka. Wchodzi do domu i odkłada torbę. Idzie do swojej kuchni. Robi obiad. Włącza radio i nuci pod nosem. Lubi gotować. Sprawia jej to przyjemność. Może pofantazjować.
~~~~~~~~*~~~~~~~~~~~~
Cześć :) Witamy w pierwszym rozdziale. Mamy nadzieję, że Was zaciekawi do dalszej lektury.
Blog jak przeważnie prowadzony przez dwie autorki. Mnie i Karolinę.
Opowiadanie jest w trakcie kopiowania, ale nie powinno być duuużych odstępów czasowych od dodawania. 
( Kopiowanie z dysky GG , żebyście nie pomyśleli że z jakiegoś innego bloga)

15 komentarzy:

  1. Będe czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział, blog zapowiada się ciekawie, ale taka rada: nie piszcie w trzeciej osobie. i dodajcie więcej opisów :) czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Oryginalnie
    w innych opowiadaniach, zawsze jest z perspektywy bohaterów opisywana akcja
    no, czekam na kolejny rozdział zastanawiając się co ma tytuł do rozdziału 1 ((:

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę, piszcie w 1 osobie, w 3 kijowo się czyta... wiem wasz blog , wasza decyzja ale byłabym wdzięczna ja jak i pewnie inne czytelniczki jakbyście jednak tą osobe zmieniły :) blog ciekawy, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się ;) trochę źle się to czyta w 3 os. ale blog fajny :)

      Usuń
  5. Zajebisty *,* czekam na nn i weny życze :*
    xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakfycznieleoiej by bylo pisac kogos persoekrywa bo tak troche nie ogarnialam ale czekam nn! Piszcie moze tez troche wiecej opisow.
    Super bede czytac !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. zawaliście się zaczyna ;) taka mała wskazówka : pls pisz troche bardziej kto mówi Harry czy Demi bo nie można się połapać ;) a tak pozatym zaczyna się ciekawie xD napewno będę czytać ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. No fajnie się zaczyna :) Tylko czasem trudno się połapać kto mówi ale ogólnie strasznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń