Faceci też powinni mieć okres. może chociaż to usprawiedliwiałoby połowę ich zachowań.
Wchodzi do zimnego pokoju. Reszta gangu na niego czeka. Rozłożone plany na stole są poskreślane i zniszczone.- No co znowu jest nie tak?- Louis podnosi głos.
- Cały czas zmieniają zabezpieczenia. - mówi spokojnie Styles. - Kurwa!- uderza pieśnią w stół.
- Co? - pyta cała czwórka na raz.
- Trzeba rozgryźć jaki mają schemat. Zayn ..zrób to. Mamy być krok przed nimi.
Mulat zbiera dokumenty i bierze komputer. Wszyscy mają już dość tego banku. Zawsze dopinają swego a ci ludzie byli dziwnie dobrzy. Nie mogą włamać się. Nie mogą osiągnąć celu. Harry jest wściekły i dużo rzeczy tego nie wytrzymało. Chłopaki ulotnili się zanim kogoś zabił. Siada przy stole i obraca w dłoni bronią. Strzela w ścianę. Rozchodzi się głośny huk .
- Jest wściekły.- mówi Liam do reszty.
- Jakbyśmy nie wiedzieli.
Wieczorem siadają na starych skrzynkach i całą piątką piją. Nie pada wiele słów. Siedzą, myślą. Każdy z nich ma wyjebany w kosmos dom, ale to tu zawsze siedzą w takich sytuacjach.
- A może - zaczyna Zayn. - trzeba ich sprowokować. W sensie policję. Zacząć zabawę. Podkładać bomby w szkołach i szantażować ich. Wtedy skupią się tylko na tym, a my zrobimy podkop pod bankiem.
- To nie może być aż tak trudne..- mruczy Lou.
- NO i nie będzie.
- Nie dasz rady z zabezpieczeniami?
- Będzie trudno - przyznaje.
- Dobra, pomyśle.
- Dobra, wracam.
Godzinę później każdy z nich wraca do siebie.
~*~
Demi rano wsiada do auta. Jest godzina 10 i ma 60 minut aby dojechać do pracy.
Poprawia lusterka i rusza. Jedzie spokojnie. Dobrze znaną jej ulicą. Pogłaśnia radio co pozwala jej się lepiej skupić. Nie ma korków. Nie zauważa auta i już po chwili zderza się z nim. Nie dochodzi do poważnego wypadku. Jest to otarcie.
Oba auta stają na poboczu. Demi wychodzi i zaczyna przepraszać.
- Nie powinno się jeździć gdy się tego nie umie. - mówi przejeżdżając palcami po rysach.
- Umiem jeździć. - odpowiada urażona. - Trzeba patrzeć.
- Tak, a nie wjeżdżać w innych.
- Cios poniżej pasa.
- Prawda bywa okrutna. - mówi zły.
Wywraca oczami.
- Lakierem sobie pan przemaluj i będzie lśniło jak nowe.
- Radzę zważać na słowa.
- To nie było nie miłe. Pan jest nie uprzejmy.
- To takie dziwne?
- Tak, ponieważ logicznie to nie moja wina.
- W świecie źle jest się kierować logiką - mówi już spokojniej.
- Rzeczywiście, lepiej siłą.
- Niech będzie że to chwila wspólnej nieuwagi.
- Dobra - kiwa głową. - Moja Dajana ma wbity zderzak - robi smutną minę. Naprawdę lubi swojego garbusa.
- I tak dobrze że jeszcze stoi. - powstrzymuje śmiech.
Mrozi go wzrokiem zakładając ręce na klatkę. Jej auto wcale nie jest złe. Nie psuje się.
- Jest lepsza od pańskiego Lamborghini Avendtadora. - unosi podbródek.
- Złość piękności szkodzi.
Prycha i idzie do swojego auta. Wsiada do środka i trąbi, aby zszedł jej z drogi. Ten opiera się o maskę i stuka palcami o nią. Dziewczyna powoli go wymija. Chcę jechać dalej, ale silnik zgasa. Harry wybucha śmiechem.
Jest wściekła. Ale nie na samochód, tylko na mężczyznę.
- Trzeba się tego pozbyć.- słyszy.
- To twoja wina! - wychodzi w jego stronę. - Śmiałeś się z niej i się obraziła!
- Możesz mi więc podziękować.
- Ughhh zamknij się! - kopie w koło sportowego samochodu. A potem łapię się za piszczel. - Ała!
- Nie rób tego więcej - mówi chłodno.
- Nie odzywaj się.
- Ostrzegam - wbija jej palec w mostek.
ODsuwa się z jękiem. Facet zaczyna ją przerażać i drażnić. Dzwoni po chłopaków żeby przyjechali i zajęli się tym gratem.
- CO wy będziecie robić z moim autem? - pyta gdy już są.
- Zgwałcą.
Wznosi oczy ku niebu.
- Co za facet...
- Gdzie jechałaś?
- Do pracy.
- Gdzie?- otwiera jej drzwi do swojego auta.
- Tam - pokazuje na największy wieżowiec.
- Wsiadaj.
Dziewczyna waha się, ale wsiada.
Styles kiwa na chłopaków i rusza.
- Może się przedstawisz.
- Nie, bo cię nie znam.
- Raz, raz.
- Caroline, ale Demi.
- Demi czy kurwa Caroline?- pyta cicho.
- Nie klnij, to nie ładne. Caroline Demi. Przy czym Demi nie jest drugim imieniem.
- Tylko dwa imiona? Słabe.
Wywraca oczami i przygląda się czerwonym paznokciom.
- Miłego dnia - mówi parkując.
- Najpierw powiedz co z moim autem.
- Miłego dnia to była aluzja żebyś już wyszła.
- Mów!
- Jestem miły więc wyjdź grzecznie.
- Ok - wpada na pomysł. Robi zdjęcie auta, a dokładnie rejestracji i wchodzi do pracy.
Styles widząc to dzwoni do Zayna by ten włamał się do telefonu dziewczyny. Natomiast Liam z Horanem mają podstawić naprawione auto pod pracę nowej znajomej.
Już po chwili zdjęcie znika z pamięci telefonu. Demi się nie orientuje, bo pracuje. Ma kolejną klientkę. Wybierają lakier i dziewczyna starannie pielęgnuje dłonie kobiety.
Kobieta płaci i opuszcza gabinet. Spędza tam całe pięć godzin i ma wolne. Pracuje w SPA. Ubiera sweter i wychodzi. Widzi swoje auto i oddycha z ulgą. Kluczyk jest w stacyjce. Od razu jedzie do domu. Ma nadzieję, że więcej go nie spotka. Wchodzi do domu i odkłada torbę. Idzie do swojej kuchni. Robi obiad. Włącza radio i nuci pod nosem. Lubi gotować. Sprawia jej to przyjemność. Może pofantazjować.
~~~~~~~~*~~~~~~~~~~~~
Cześć :) Witamy w pierwszym rozdziale. Mamy nadzieję, że Was zaciekawi do dalszej lektury.
Blog jak przeważnie prowadzony przez dwie autorki. Mnie i Karolinę.
Opowiadanie jest w trakcie kopiowania, ale nie powinno być duuużych odstępów czasowych od dodawania.
( Kopiowanie z dysky GG , żebyście nie pomyśleli że z jakiegoś innego bloga)
Bardzo fajny, bede czytac ^^
OdpowiedzUsuńBęde czytać :)
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, blog zapowiada się ciekawie, ale taka rada: nie piszcie w trzeciej osobie. i dodajcie więcej opisów :) czekam na next :*
OdpowiedzUsuńbędziemy pisac w trzeciej osobie :)
UsuńOryginalnie
OdpowiedzUsuńw innych opowiadaniach, zawsze jest z perspektywy bohaterów opisywana akcja
no, czekam na kolejny rozdział zastanawiając się co ma tytuł do rozdziału 1 ((:
to nazwa piosenki
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńBOSKI :*
OdpowiedzUsuńbędę czytać
Proszę, piszcie w 1 osobie, w 3 kijowo się czyta... wiem wasz blog , wasza decyzja ale byłabym wdzięczna ja jak i pewnie inne czytelniczki jakbyście jednak tą osobe zmieniły :) blog ciekawy, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się ;) trochę źle się to czyta w 3 os. ale blog fajny :)
UsuńZajebisty *,* czekam na nn i weny życze :*
OdpowiedzUsuńxx
Fakfycznieleoiej by bylo pisac kogos persoekrywa bo tak troche nie ogarnialam ale czekam nn! Piszcie moze tez troche wiecej opisow.
OdpowiedzUsuńSuper bede czytac !!!
zawaliście się zaczyna ;) taka mała wskazówka : pls pisz troche bardziej kto mówi Harry czy Demi bo nie można się połapać ;) a tak pozatym zaczyna się ciekawie xD napewno będę czytać ;*
OdpowiedzUsuńBoski, zaczynam czytać.
OdpowiedzUsuńNo fajnie się zaczyna :) Tylko czasem trudno się połapać kto mówi ale ogólnie strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń