~~*~~
Harry wychodzi z auta z torbą z prezentem i kieruje się do mieszkania Demi.
Dziewczyna chodzi boso po kuchni sprawdzając czy wszystko skończyła. Chyba tak. Bierze lek przeciwbólowy i idzie otworzyć drzwi.
- Wedle umowy jestem. - widzi bruneta.
Brunetka odsuwa się i wpuszcza go do środka. Cicho rozbrzmiewa w salonie Silence night.
Harry zdejmuje płacz i idą do salonu.
- Spędzałeś kiedyś święta tak?
- Jak miałem 11 lat.
- Czemu dotąd?
- Potem mieszkałem u wujka.
- Dlaczego?
- Wystarczył tydzień u niego na wakacjach. Żył tak beztrosko. Uciekałem do niego, aż w końcu zdenerwowany ojciec wywalił mnie za niewdzięczność. Pasowało mi to. Rodzice cały czas się kłócili, a ja miałem dość.
- Przynajmniej ich miałeś. No i wujka. Dobrze...- sięga po biały opłatek. Dzieli się nim z Harry'm. Nie składa życzeń czy innych takich ..Patrzy tylko na niego.
- Co mam ci powiedzieć?
- Nie każę ci nic mówić. Możemy milczeć - idzie do kuchni przynieść danie jakie udało jej się zrobić.
Jedzą rozmawiając bardzo luźno i wesoło.
- Dlaczego” słońce”?
- Czemu nie?
- To nie jest odpowiedź.
- Dobrze. Słońce jest stale. Zawsze wraca.
Chwilę zastawia się nad jego słowami.
- Masz rację. To usprawiedliwia moja decyzję
- Jeszcze jej nie znam.
- Powinieneś znać. Słońce wraca.
- Dobrze się zastanowiłaś?- chyba w głębi bał się tego wyboru.
- Może więcej łez tam wyleję i jestem tego pewna, ale boję się tu być. Wczoraj sąsiedzi mieli włamanie.
- Chcesz wrócić bo nie nasz innego wyjścia?
- Chcę wrócić bo choć trochę czuję się bezpieczna. Jeśli można to tak określić.
- Na pewno?
Kiwa lekko głową i idzie po prezent. Kupiła mu spodnie bo nie może patrzeć na przedarte na kolanach rurki .
Wymieniają się. Ona dostaje sukienkę. Krótszą niż inne które ma. Długi rękaw i płynąca złota nitka na bezowym kolorze.
- Dzięki - gdzież ona będzie ją nosić? Mimo wszystko uśmiecha się.
- Po prostu to sobie na tobie umiałem wyobrazić. Będziesz chciała to ubierzesz.
- Jasne. - śmiejąc się idzie po pierniki.
Każde coś opowiada gdy siedzą przy stole. W ogóle zachowują się inaczej. Chociaż dziewczyna wie że to krótkotrwałe. Potem razem sprzątają przy późnej już godzinie.
Idą do salonu. WłączAją telewizor i oglądają Kevina
Harry stara się skupić na filmie. Dziewczyna ułożona na jego kolanach, zasypia. Mężczyzna patrzy na nią z podziwem. Policzki ma zakryte włosami i spokojnie oddycha. Harry delikatnie przejeżdża palcami po jej ramieniu. Ciało Demi od razu się spina, ale po chwili rozluźnia. Dalej śpi podkładając dłonie pod policzek. Ten wkłada jedną rękę pod jej kolana , drugą pod głowę i niesie do sypialni.
Układa ją na łóżku. Zdejmuje jej buty i przykrywa. Upewnia się że śpi i wraca do salonu.
Przy pomocy nudnego filmu, zasypia na sofie. Demi widząc rano śpiącego Styles'a, po cichu przechodzi do łazienki. Ubiera czyste spodnie i białą koszulę, gdy jest odświeżona. Równie cicho idzie do kuchni. Robi śniadanie przy okazji sama jedząc. Naprawdę miło spędziła święta. Uśmiecha się pod nosem i prawie rozbija talerz gdy po odwróceniu się widzi stojącego w drzwiach Hazze.
Zamyka oczy i wypuszcza z ust powietrze. Jak człowiek może się tak cicho skradać?
- Boli cię?
- Jak wezmę tabletkę to nie.
- Ale teraz
- Teraz nie.
- Dobrze - razem jedzą.
Demi zastanawia się nad swoją decyzją. Może nie będzie jej, aż tak bardzo żałować.
- Kiedy Amanda wraca?
- Po nowym roku.
- Kiedy mogę to sprzedać?
- To od ciebie zależy - zaczyna sprzątać.
- Kiedy chcesz.
- Obojętnie. Będę mogła pracować?
- Demi kiedy chcesz się przeprowadzić?
- Najpierw powiedz czy będę mogła pracować.
- Odpowiadaj.
Wzrusza ramionami biorąc ciastka.
- 5 stycznia. - odpowiada po chwili.
- Dobra.
- Będę mogła?
- Od lutego.
- Jak przeżyję.. - mówi do siebie i idzie do salonu.
Harry wieczorem wraca do siebie. Przychodzi do niego Louis i siedzą pijąc piwo albo coś mocniejszego. Planują, rozmawiają.
Cudowny, czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńpiękny czekam <3
OdpowiedzUsuńFajny, ale trochę nudnawy. Mimo to czekam aż dodasz następny.
OdpowiedzUsuńKocham..;**
OdpowiedzUsuńCudo ♥♥♥
OdpowiedzUsuńboski rozdział
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńCudny, zjabisty rozdział. Szkoda, że taki krótki... Czekam na następny i zapraszam na mojego nowego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://you-drive-mecrazy.blogspot.com/
Loffciam <333
Meega <3 Czekam na kolejny <3333
OdpowiedzUsuńsuuper nie mg się doczekać next
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział !
OdpowiedzUsuńChciałabym, żeby tak im się układało, żeby Demi więcej nie cierpiała, ale wiem, że się przeliczę:*
Czekam z niecierpliwością na następny ! ♥
Buziak xx
Geniusz !!!
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńBoski !!!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :*
Claudia xx.
boskie kiedy next
OdpowiedzUsuńczekam z nieciepliwością
Dawajcie szybko nexta BŁAGAM !!!!
OdpowiedzUsuń