Nie komentuj moich wyborów. to najwyżej ja sobie zjebie życie
5 stycznia, Caroline Demi ma urodziny. Tego samego dnia ma wrócić do domu Harry'ego. Ten za to jest na razie w Petersburgu załatwiając jakieś sprawy, a do przeprowadzki są dwa dni.
Demi siedzi na fotelu jeszcze raz wszystko analizują. Bierze komputer i długo się zastanawia...W końcu go zamyka. Chwyta torbę sportową i pakuje parę rzeczy. Zamyka mieszkanie i wychodzi. nikt jej nie pilnuje. Telefon wyrzuca.
Kieruje się na lotnisko. Jeśli już ma kupić bilet to nie kartą. Płaci z gotówki. Wybiera nowe miejsce. Azja. Dubaj. Tam leci. Siedzi w samolocie rysując.
Stara sie wyłączyć myślenie i skupić tylko na kartce i ołówku.
Amanda wchodzi do mieszkania, aby się pożegnać ale nikogo nie ma.
- Liam? - pyta cicho.
- Tak?
- Gdzie on ją wywiózł?
- Co? Harry'ego nie ma w Anglii.
- Gdzie pojechali?
- Pojechał. sam.
- Ale nie mam jej rzeczy.
- Jak to? - wpada do pokoju.
- Pusto..
Rzeczywiście jest tak jak mówi dziewczyna. Wyciąga telefon i dzwoni do Harry'ego.
- Liam nie mam teraz czasu.
- Spieprzyła.
- tyle spokoju będzie. - śmieje sie cicho.
- Czyli mam się tym nie przejmować? Okay.
- Twoja sprawa, wiesz że mnie jakoś nie dyga. Nienawidzę jej gadania.
- Luz. - odpowiada i rozłącza się, aby mu nie przeszkadzać. - Wracamy. Chodź.
- Nie musiałeś mu mówić... - mówi cicho blondynka.
- Sam by to odkrył jakby wrócił. Zresztą nie obchodzi go to.
~~*~~
- Romeo spieprzyła Amanda. – śmieje się Styles do Louisa.
- Nie dopilnował cnotki.
- Bywa.
- Kiedy wracamy?
- Jak wszystko załatwimy.
- No patrz, to ten adres.
- Uwiniemy się w pare dni.
Zabierają się do roboty. Jak dla nich to i tak nie trudne.
Demi wynajmuje jeden pokój u jakieś starszej pani.
Nie ma problemów z językiem. Dobrze się dogaduje. W ciągu dwóch dni zdążyła znaleźć pracę w swoim fachu.
Ma wyrzuty sumienia co do Amandy. Ale gdyby coś zostawiła znalazł by ją.
Idzie ulica ze słuchawkami w uszach.
Jest strasznie ciepło. Ma tylko bluzkę na ramiączkach i spodenki. Czuje sie dziwnie, ale chyba dobrze. Musi zacząć żyć normalnie. Jak człowiek. Jak dziewczyna. Musi.
~*~
Louis z Harry'm zmęczeni padają w domu. Musieli rozładować ciężarówkę z drogim sprzętem.
karo:)
- Dom .. - wzdycha Styles.
- kanapa...
Śmieją się obaj. Harry później jedzie do Demi. W mieszkaniu jest parę rzeczy. Chyba się pakowała.
- Demi?
Odpowiada mu zupełna cisza.
- demi? - chodzi po mieszkaniu.
Dzwoni jego telefon. znów Liam.
- Wróciliście już?
- Liam ja ją zabije. Zabrała ją ze sobą.
- Nie. Amanda ze mną jest.
- Jak to? mówiłeś że się zwinęła.
- Mówiłem... Mówiłem o Demi.
- Trzeba było powiedzieć !
- Skoro do ciebie dzwoniłem to normalne, że o niej mówiłem!
- Pytaj Amandę.
- Ona nie wie.
- Jak ja ją dorwę to się dowie.
- Styles -warczy. - Nie waż się jej dotknąć. Była tak samo zaskoczona jak ja. Zresztą dałeś spokój Demi.
- Miała wybór! Podjęła decyzje i kurwa tak będzie.
- Zmieniła decyzję w ostatniej chwili.
- Mam to w dupie! szukaj jej.
- Jasne. Biedna dziewczyna.
- Co?
- No biedna dziewczyna.
- Liam o co ci chodzi?
- Jesteś niezdecydowany. Po co chcesz jej szukać?
- Powiedziała że zostaje.
- No to co? Zależy ci na niej?
- Jest głupia, wszystko pieprzy.
- No to co jej będziesz szukać?
- Liam kurwa denerwujesz mnie.
- Stwierdzam fakty. Jest dla ciebie nikim, ale łamiąc przepisy zapieprzasz do szpitala aby ratować życie.
- Nie jestem tak głupi jak ty.
- Tak. Ty jesteś głupszy - rozłącza się.
Harry jest p prostu wściekły. Jakby mógł to by to mieszkanie rozniósł. Siada na fotelu i chowa twarz w dłoniach. Spokojnie oddycha to się uspokaja. Nie wie co ma zrobić.
Kocham <3
OdpowiedzUsuńŚwietny. Czekam na następny. Loffciam <333
OdpowiedzUsuńSuper :)) Mam nadzieję, ze Harry ją znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńGenialny :***
OdpowiedzUsuńJak to wyjechała? :CC
OdpowiedzUsuńCzekam na next *_*
świetne *.*
OdpowiedzUsuńWiesz kto może robi zwiastuny do ff?
Ja
Usuńświetny <3
OdpowiedzUsuńCo? Czemu ona wyjechała? Już nic z tego nie rozumiem.... Niech się dziewczyna zdecyduje.. Ma chumorki jak baba w ciąży... Czekaj, a jeśli?... niee przecież ze sobą nie spali
OdpowiedzUsuńBoże, kobieto dodaj szybko bo zwariuję tu za chwile :**
Genialny czekam na nexta
OdpowiedzUsuńoj demi sobie nagrabiła:) świetny rozdział:)
OdpowiedzUsuńBoski..! ;**
OdpowiedzUsuńLoveee ♥
OdpowiedzUsuńSUPER. CZEKAM NA NEXT! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńSUPER. CZEKAM NA NEXT! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńBoski już nie mogę się doczekać nowego uwielbiam cię ;*
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńhahaha .Harry mnie rozwala . Liam ma racje ,na cholere by dzwonil do niego jakby Amanda uciekła . Haz jest niezdecydowany .
OdpowiedzUsuńświetny
kocham :*
Boski boski <33
OdpowiedzUsuńCUDOWNE !!!!!!!!!!!!! <333333
OdpowiedzUsuńcudo mam pytanie czy kto woe jakw realu nazywaja sie ci 3 chlopacy
OdpowiedzUsuńhttp://gotta-be-you-one-direction-op.blogspot.com/2013/05/24.html
z góry dziękuje za odpowiedz